piątek, 15 listopada 2013

Milicz - fontanna w parku Maltzanów

Kiedy pierwszy raz odwiedziłam przypałacowy park  w Miliczu, zajęłam się głownie podziwianiem roślin , więc fontanna uszła mojej uwadze... Dopiero podczas kolejnej wizyty , zainteresowałam się cóż to takiego , znalazło się na głównej osi pałac-brama wjazdowa.


Położona vis a vis reprezentacyjnego wjazdu, stanowiła pierwszy element zespołu pałacowego, na którym spoczywał wzrok odwiedzających Maltzanów gości. Wniosek był prosty...Nie mogło być to dziełko z 'niższej półki'. Po powrocie do domu, zaczęłam 'kopać' poszukując informacji o tej , mocno  obecnie podniszczonej fontannie. Dość ciężko je znaleźć, ale przy odrobinie starania, jest to możliwe.

Zaprojektowana została przez znaną w swych czasach , wrocławską (czasem źródła podają,że berlińską ) artystkę Cornelię Paczka-Wagner (1864-1930), na zlecenie ówczesnego właściciela majątku , Andreasa von Maltzan , powstała zaś w 1910 r. Utrzymana jest w stylu secesyjnym a okrągłą, na ok. 1 m wysoką cembrowinę,zdobią  płaskorzeźby ilustrujące sentencję "Proles opusque vitae fructus", czyli "Praca i potomstwo owocem życia" . Napis ten, znajduje się w dolnej części cembrowiny, zaś nazwisko artystki, figuruje na górnym obramowaniu fontanny.

Kiedy zaczęłam przyglądać się poszczególnym scenkom  , teraz mocno już nadgryzionych zębem czasu, bez przerwy znajdowałam  nowe postacie, ukryte w głębi drugiego planu. Pokryte porostami , które do złudzenia przypominają łuszcząca się farbę ,  są słabo widoczne i trzeba dobrze wytężyć wzrok, by je dojrzeć.

Oczywiście, najbardziej zniszczona jest wschodnia i północna część cembrowiny, nieraz ciężko , bez cofnięcia się o kilka kroków, wyłuskać przedstawiony obraz . To prawdziwa szarada i zajęcie na około godzinę, aby rozszyfrować poszczególne elementy płaskorzeźb.


 Zapraszam i Was do tej zabawy, choć dodatkowym utrudnieniem będzie fakt, że patrzeć będziecie moimi oczyma i oczyma obiektywu aparatu.



A może ...kiedyś...zahaczycie o park rodziny Maltzanów i sami spróbujecie znaleźć ukryte postacie? Namawiam, zwłaszcza na przełomie maja i czerwca, w okresie kwitnienia licznych tu rododendronów.






4 komentarze:

  1. Dziękuję,za piękną"podpowiedź"...!
    Wycieczka ,się odbędzie wkrótce..
    Mamy, tak niedaleko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że ta fontanna nie działa bo wygląda jak prawdziwe arcydzieło. Postarałam się także aby u siebie w ogrodzie mieć fontannę i udało mi się zrealizować mój plan. Tym bardziej, że jak czytam https://www.dostudni.pl/przydomowa-fontanna-lub-oczko-wodne-ze-strumykiem-jak-je-dobrze-zrobic,b32.html to wszystko się udało tak jak było to założone.

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie są to bardzo fajne sprawy i ja jeszcze chcę powiedzieć, że również bardzo ważną sprawą jest również to aby wiedzieć dokładnie gdzie szukać ciekawych ozdób do ogrodu. Akurat ja jestem zdania, ze na pewno w sklepie https://hortus.biz.pl/ takie rzeczy dostaniemy.

    OdpowiedzUsuń