Po kolei, podchodzi do każdej z ok. 100 lamp , odkręca zasilający kurek i długą sztycą, zwaną 'polityką', czyni nam jasność. To klimatyczne miejsce z klimatycznym latarnikiem, które, będąc we Wrocławiu, koniecznie trzeba zobaczyć !
W okresie zimowym, latarnik rozpoczyna swoją pracę ok. godz. 16, wtedy właśnie zapada zmrok, latem zaś po 21 a już o godz.3, latarnie powinny być wygaszane. Na szczęście, jest to łatwiejsze, niż ich zapalanie - wystarczy tylko zakręcić zawór.
Aby gazowe oświetlenie Ostrowa Tumskiego działało bez zarzutu , pan Robert ma ku pomocy małego, ale solidnego pomocnika! Jest nim krasnal Gazuś, który rezyduje na jedenej ze skrajnych lamp Mostu Tumskiego , bedącego niejako wrotami prowadzącymi do tej części miasta.
Kilka dni temu, spostrzegłszy p.Roberta przy pracy, zatoczyłam z nim ( w zasadzie za nim ) koło wokół Placu Katedralnego , fotografując , jak zapala kolejne lampy. Kiedy jednak zbliżył się do mnie, zapytałam, czy pozwoli się sfotografować z bliska.
Po chwilce rozmowy i pozowania do zdjęć, powiewając szeroką peleryną, przeszedł na drugą stronę ulicy, aby kontynuować swoją pracę w dalszej części Ostrowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz