Wiele słyszałam o tym miejscu, oglądałam sporo różnych zdjęć, więc w jednej z moich podróży na wschód, postanowiłam odwiedzić i zwiedzić Kozłówkę. Dzień był upalny , duszny a w powietrzu czuło się nadchodzącą burzę, może dlatego w pałacu nie było wielu zwiedzających....A może z innych powodów? Chyba zwiedzanie takich miejsc wyszło z mody. Teraz jeździ się zwiedzać francuskie i angielskie pałace, podziwia się sztukę budowlaną dawnych Egipcjan i Syryjczyków, natomiast polska historia z jej wspaniałymi zabytkami, jest traktowana nieco po macoszemu.
Tymczasem pałac a właściwie , ogromny zespół pałacowo-parkowy rodziny Zamoyskich, leży ok. 0,5 km od małej wsi Kamionka , w północnej części województwa lubelskiego ( 9 km na zachód od Lubartowa) , wiec niemal w centralnej Polsce, na terenach rdzennie i od wieków polskich. Był wybudowany na początku XVIII w , wg projektu , sporządzonego w duchu baroku, przez włoskiego architekta Józefa II Fontanę a na zlecenie wojewody chełmińskiego Michała Bielińskiego. Już 50 lat później, pałac wraz z majątkiem dostał się w ręce rodu Zamoyskich i pozostał w nich aż do XI 1944, kiedy to wyjechał zeń ostatni członek rodu a na dobrach, położyło swą ciężka rękę, rodzące się socjalistyczne państwo polskie. Do 1979r, kiedy to utworzono w obiekcie muzeum (zmienione w 1992 r na Muzeum Zamojskich) , pałac stanowił składnicę muzealną Ministerstwa Kultury i Sztuki.
Wojna dość łaskawie obeszła się z Kozłówką, stąd dziś, możemy podziwiać unikalne w skali Europy zbiory , o bardzo rzadko spotykanym stopniu autentyzmu. Znaczy to, że że pałac nie jest odbudowaną repliką , jak np Zamek Królewski w Warszawie a i wnętrza zachowały autentyczny wystrój z przełomu XIX /XX w. Szczególne wrażenie na mnie zrobiły pięknie zachowane detale : sufitowe plafony i piece zbudowane z najprawdziwszych ,miśnieńskich kafli. Ściany aż kipią nagromadzonymi portretami w ciężkich, złoconych ramach , Trudno było mi się odnaleźć w takich wnętrzach, przytłaczały mnie , choć i w pewien sposób wzruszały : jakby gotowe do snu sypialnie, wygodne fotele w bibliotece, gdzie regały z książkami wypełniają ściany po ozdoby sufitu... Ciężko wymienić wszystkie, zasługujące na wymienienie obiekty , zwłaszcza,ze jednokrotne zwiedzanie nie zapewnia dostrzeżenie wszystkiego, co warte jest zobaczenia.
Cały teren, wraz z barokowym założeniem parkowo-ogrodowym , z rosarium i przyległymi budynkami , jest zadbany i z pietyzmem pomyślano o najdrobniejszych elementach , które mogłyby oddać klimat minionych czasów; w wolierach parkowych, w bażanciarni, możemy podziwiać jaskrawo kolorowe bażanty, zaś po olbrzymim dziedzińcu przechadza się dumie paw , pokrzykując swoim zachrypniętym , donośnym głosem, na turystów zakłócających mu spokój swoją obecnością.
Bramę wjazdową zdobi herb Zamoyskich - Jelita - ze słowami , które podobno wypowiedział do , Władysława Łokietka po bitwie pod Płowcami , protoplasta herbowy Florian Szaryusz ( Szary) "To mniey boli.." .
Wg Wacława Potockiego, sytuacja nadania herbu wyglądała następująco ( cyt. z 'Wojny Chocimskiej'):
"Dlatego w żadnym u mnie nie jest dziwowisku,Że on szary Florian na pobojowisku
Gdy w się pchał wytoczone jelita na ziemię,Łokietkowi królowi odpowiedział, że mię
Barziej boli zły sąsiad w mej wiosce niźli ta Rana, przez którą ze mnie wypadły jelita! Stąd Jelita Zamoyskich, trzy złożone groty,Wieczna pamiątka, wieczny charakter ich cnoty;Które się z Księżycem Wiśniowieckich zdarzą,Na królewskim je tronie Polacy posadzą:Więc do zgody sąsiedniej Orła i Pogonie,Te, co ich sąsiad mierział, Jelita w koronie."
- Zachęcam do zwiedzenia tego wspaniałego obiektu, uznanego w plebiscycie czytelniczym „National Geographic" , za pierwszy z 7 nowych cudów Polski ...wg mnie, w pełni zasłużenie.
- Muzeum Zamoyskich w Kozłówce
Kozłówka 3
21-132 Kamionka
w dawnej powozowni i częściowo na zewnątrz, znajduje się jedyna w Polsce
Galeria Sztuki Socrealizmu
świetnie zachowane , autentyczne wnętrza
pieknie zaprojektowane i utrzymane założenie parkowo-ogrodowe zachwyciło mnie,
choć w stylu barokowym, który nie jest moim ulubionym
mały kubeczek-filiżanka z Kozłówki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz